REKLAMA

REKLAMA

Przywołanie - fundament relacji z psem

Autor: Admin Admin

Kącik Prasowy | Wtorek, 01 lip 2025 09:44

Przywołanie - fundament relacji z psem i umiejętność, która może uratować życie wśród wielu komend, których uczymy nasze psy, przywołanie zajmuje szczególne miejsce. To nie tylko praktyczna umiejętność - to narzędzie budujące bezpieczeństwo, zaufanie i komunikację. W wielu sytuacjach może wręcz zadecydować o zdrowiu, a nawet życiu czworonoga.

Kącik Prasowy

Nie ma wątpliwości: większość opiekunów zgodzi się, że przywołanie to jedna z kluczowych umiejętności psa. Ale czy na pewno uczymy jej we właściwy sposób? Typowy schemat nauki: wystarczający czy nie? Standardowy model wygląda znajomo: właściciel woła psa, który wraca, otrzymuje nagrodę i wszyscy idą dalej. Proste? Owszem. Skuteczne? Niekoniecznie - a przynajmniej nie w każdej sytuacji.

Prawdziwe wyzwanie kryje się bowiem nie w samym powrocie, ale w rezygnacji z bodźca - innym człowieku, psie, zapachu, ruchu, dźwięku czy widoku, który w danym momencie całkowicie pochłania uwagę psa. To właśnie w tej krótkiej chwili wahania rozgrywa się najważniejsza decyzja: czy wrócić do opiekuna, czy podążyć za impulsem? Rezygnacja z bodźca to klucz do skutecznego przywołania.

Uczenie psa rezygnacji z bodźców to proces, który wymaga cierpliwości i zrozumienia. Jak to robić? Przede wszystkim - nie wołajmy psa natychmiast, gdy coś go zainteresuje. Zamiast tego warto się zatrzymać, cofnąć o kilka kroków i uważnie obserwować. W momencie, gdy pies sam oderwie uwagę od bodźca - choćby na ułamek sekundy - warto to natychmiast nagrodzić entuzjastyczną pochwałą i nagrodą np. jedzeniem albo zabawką. Dzięki temu pies zaczyna dostrzegać, że rezygnacja mu się opłaca.

Zaczynamy od rzeczy, które mało pobudzają naszego psa, np. rzucając mu zabawkę, z której chcemy aby zrezygnował. Z czasem łatwiej będzie mu podejmować tę trudną decyzję także w bardziej wymagających warunkach. Zasadą skutecznego treningu jest przede wszystkim nie przeciążanie psa. Rezygnacja z bodźców to wysiłek - zarówno psychiczny, jak i emocjonalny. Im więcej rozproszeń, tym trudniej psu zachować koncentrację. W takich sytuacjach warto sięgnąć po smycz lub długą linkę, by zapewnić bezpieczeństwo i kontrolę nad sytuacją.

Smycz to nie porażka. Wręcz przeciwnie - to narzędzie, które daje psu chwilę wytchnienia od trudnych decyzji. Kilka minut na smyczy pozwala wrócić do równowagi i kontynuować spacer w spokojniejszym rytmie. Wołaj psa także wtedy, gdy jest to dla niego łatwe. Budowanie pozytywnych skojarzeń wymaga różnorodności. Nie przywołujmy psa wyłącznie wtedy, gdy jest czymś zajęty. Równie ważne są chwile, gdy to my jesteśmy dla psa atrakcyjni. I pamiętajmy - nie warto wołać zbyt często. Lepiej zostawić psa z niedosytem niż przesytem.

Przywołanie to proces decyzyjny. Skuteczne przywołanie to znacznie więcej niż komenda i reakcja. To cała sekwencja decyzji, które pies musi podjąć w ułamkach sekund. Ucząc tej umiejętności, pamiętajmy, że każda rezygnacja z bodźca to krok w stronę głębszego zrozumienia i silniejszej relacji. Dając psu przestrzeń, cierpliwość i wsparcie, nie tylko budujemy z nim więź - ale też tworzymy fundament, na którym opiera się jego bezpieczeństwo. A przecież właśnie na tym najbardziej nam zależy.

Rok Dog - Joanna Kowalska

Trener, Behawiorysta, Zoopsycholog

 

REKLAMA


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Moda i uroda
LÚA Butik odzieżowy dla kobiet

ul. 11 Listopada 29 07-200 Wyszków

[email protected]

530-954-500

Usługi
Motivation Direct Sp. z o.o.

Czeczota 31 02-607 Warszawa

[email protected]

+48 22 201 24 56

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA